Tinder wykorzystuje sztuczną inteligencję do analizowania zdjęć pod kątem lepszego dopasowania

0
42

Tinder wprowadza nową funkcję o nazwie „Chemia”, która wykorzystuje sztuczną inteligencję do poprawy jakości meczów i zwalczania zmęczenia spowodowanego niekończącym się przesuwaniem. To narzędzie oparte na sztucznej inteligencji analizuje zdjęcia z galerii użytkownika oraz interaktywne pytania, aby lepiej zrozumieć jego osobowość i zainteresowania, co ostatecznie skutkuje mniejszą liczbą dopasowań, ale bardziej zgodnych.

Jak działa chemia

W przeciwieństwie do tradycyjnego doświadczenia Tindera, które w dużej mierze opiera się na szybkich przesunięciach w lewo lub w prawo, Chemia ma na celu zapewnienie głębszego połączenia. Oto jak to działa:

  • Analiza galerii: Za zgodą użytkownika Tinder AI skanuje zdjęcia na Twoim urządzeniu. Nie chodzi o ocenę samych zdjęć, ale raczej o identyfikację wzorców i kontekstu, które mogą ujawnić hobby, styl i zainteresowania użytkownika. Na przykład zdjęcie użytkownika wędrującego może wskazywać na zainteresowanie zajęciami na świeżym powietrzu, a zdjęcie ze znajomymi może wskazywać na towarzyską osobowość.
  • Pytania interaktywne: Oprócz zdjęć, Chemia zawiera „pytania interaktywne” mające na celu ocenę osobowości i preferencji. Zapewnia to bardziej bezpośredni kanał, w którym użytkownicy mogą dzielić się szczegółami o sobie.
  • Mniej, ale lepsze dopasowania: zebrane dane – ze zdjęć i odpowiedzi – zasilają algorytmy dopasowujące AI, których celem jest ograniczenie ogromnej liczby profili napotykanych przez użytkowników i nadanie priorytetu tym, które najprawdopodobniej będą dobrym wyborem.

Kontekst zmian

To przejście na dopasowywanie oparte na sztucznej inteligencji odzwierciedla szerszy trend w branży randek internetowych. Spółka matka Tindera, Match Group, odnotowała spadek liczby płacących abonentów w ciągu ostatnich dwóch lat, co podkreśla potrzebę innowacji. Zmęczenie przesuwaniem — uczucie przytłoczenia natłokiem profili — to częsty problem użytkowników aplikacji randkowych, przez co wielu z nich porzuca platformę. Chemia ma na celu rozwiązanie tego problemu, oferując bardziej wyselekcjonowane i wciągające doświadczenie.

Problemy z prywatnością

Pomysł zapewnienia aplikacji dostępu do całej galerii, nawet z opcją wyrażenia zgody, naturalnie rodzi obawy dotyczące prywatności. Chociaż użytkownicy muszą wyraźnie zgodzić się na udostępnianie swoich zdjęć, ważne jest, aby wziąć pod uwagę, jakie dane są pobierane i w jaki sposób są wykorzystywane. Wprowadzenie przez Match Group funkcji opartych na sztucznej inteligencji, takich jak chemia, stanowi szersze dążenie do zatrzymania użytkowników i konkurowania na szybko rozwijającym się rynku.

Przejście na wykorzystanie sztucznej inteligencji do dopasowywania sygnałów sygnalizuje znaczącą zmianę w podejściu Tindera do łączenia ludzi. Chodzi o jakość, a nie ilość, dążąc do głębszych i bardziej znaczących połączeń, a nie po prostu prezentowania ogromnej puli potencjalnych dopasowań.

Funkcja Chemia jest obecnie dostępna w Nowej Zelandii i Australii, a w nadchodzących miesiącach planowane jest rozszerzenie jej na inne kraje, co stanowi znaczący krok w nadchodzących doświadczeniach użytkowników Tindera zaplanowanych na rok 2026. Tinder ma nadzieję, że nowa funkcja oparta na sztucznej inteligencji ożywi platformę i poprawi zadowolenie użytkowników.

Ostatecznie Chemia pokazuje rosnącą rolę sztucznej inteligencji w świecie randek online, ponieważ aplikacje szukają sposobów zapewnienia bardziej spersonalizowanego i wydajnego dopasowywania.

Previous articleYouTube oferuje „drugą szansę” wcześniej zbanowanym twórcom
Next articleChatboty AI mają trudności z dokładnym raportowaniem najświeższych wiadomości: sprawa Charliego Kirka