Mozilla reaguje na szybko zmieniający się rynek przeglądarek, integrując sztuczną inteligencję z Firefoksem, ale z kluczowym zastrzeżeniem: Funkcje AI pozostaną opcjonalne dla użytkowników. Posunięcie to następuje po mianowaniu Anthony’ego Enzora-DeMeo na nowego dyrektora generalnego firmy, co sygnalizuje strategiczne przejście w kierunku bardziej agresywnej konkurencji z firmami agresywnie integrującymi sztuczną inteligencję bezpośrednio z doświadczeniami użytkownika.
Nowa era przeglądarek
Przez ponad dekadę rynek przeglądarek był zdominowany przez Firefox, Google Chrome i Safari firmy Apple. Jednak firmy takie jak Perplexity, Arc, OpenAI i Opera kwestionują obecnie ten status quo, wbudowując sztuczną inteligencję bezpośrednio w swoje przeglądarki. Takie podejście ma na celu zapewnienie użytkownikom natychmiastowej pomocy AI w punkcie dostępu do sieci.
Ta zmiana jest znacząca, ponieważ przeglądarki stają się głównym interfejsem interakcji z AI. Zamiast oddzielnie szukać narzędzi AI, sztuczna inteligencja przychodzi teraz do nich do bezpośrednio w przeglądarce.
Reakcja i restrukturyzacja Mozilli
Mozilla, która składa się zarówno z części korporacyjnej (Mozilla Corporation), jak i organizacji zarządzającej non-profit (Mozilla Foundation), borykała się w ostatnich latach z problemami. Firma zrestrukturyzowała się i zwolniła 30% swoich pracowników w 2023 r., kończąc niektóre programy rzecznictwa i inicjatywy globalne.
Pomimo tych wyzwań Mozilla uznaje potrzebę dostosowania się. Ensor-DeMeo ogłosiła w poście na blogu, że firma będzie inwestować w sztuczną inteligencję dla przeglądarki Firefox, jednocześnie wyraźnie traktując wybór użytkownika.
„Sztuczna inteligencja powinna zawsze być wyborem… Ludzie muszą wiedzieć, dlaczego dana funkcja działa i jakie korzyści z niej płyną.”
To zaangażowanie w opcjonalność prawdopodobnie ma na celu zatrzymanie użytkowników, którzy wolą Firefoksa właśnie dlatego, że nie wymusza on funkcji AI.
Dywersyfikacja wykraczająca poza przychody z wyszukiwania
Mozilla obecnie w dużym stopniu opiera się na przychodach z Google, które pozostaje domyślną wyszukiwarką w przeglądarce Firefox. Aby zmniejszyć tę zależność, Enzor-DeMeo planuje rozszerzyć ekosystem Mozilli poza przeglądarkę.
Firma rozwija już klienta poczty e-mail Thunderbird i VPN. W zeszłym roku uruchomiła narzędzie do tworzenia stron internetowych oparte na sztucznej inteligencji dla małych firm. Celem jest stworzenie „szerszego ekosystemu zaufanego oprogramowania”, który zdywersyfikuje źródła przychodów Mozilli i wzmocni jej pozycję w krajobrazie technologicznym.
Zmiana kierownictwa
Enzor-DeMeo, wcześniej dyrektor generalny Firefoksa, zastępuje tymczasowego dyrektora generalnego Laurę Chambers. Jego wcześniejsze doświadczenie obejmuje stanowiska w Roofstock, Better i Wayfair, podkreślając nacisk na szybki rozwój i adaptację do rynku.
Nominacja ta sygnalizuje zaangażowanie Mozilli w utrzymanie konkurencyjności w wojnach przeglądarek poprzez wykorzystanie sztucznej inteligencji, ale na warunkach, które priorytetowo traktują autonomię użytkowników i dywersyfikację. Takie podejście równoważy innowację z podstawowymi wartościami, które przede wszystkim przyciągnęły użytkowników do Firefoksa.





















